„Somsiad, ja nagrywam z Tobą degustację tego piwa!”. Dokładnie takimi słowami swego czasu przywitał mnie Sąsiad, kiedy tylko dowiedział się, że na rynku jest piwo Uśmiech Bombelka. I co prawda nie miałem w planie nagrania takowego filmu, jednakowoż czy mógłbym pozostać ślepym na prośby kolegi zza płotu? Absolutnie nie! Tylko czy sama degustacja byłaby ciekawa nawet z tak znamienitym gościem? Otóż niekoniecznie – musiałem więc od siebie dołożyć coś ekstra, żeby Sąsiad był zadowolony. Po resztę wrażeń odsyłam Was do filmu 😉
PS
Ale co ja sobie ubzdurałem z tymi 30 BLG przy standardowym pastry sour, to ja nie wiem… oh well 😉