Kiedy przed kilkoma laty dostałem butelkę Wookie IPA z duńskiego Amagera, to nie powiem, ale poziom goryczy mnie pozamiatał. Dlatego też kiedy na półce sklepowej mym oczom ukazała się połyskująca puszka ze znanym mi krojem pisma, to nie miałem wątpliwości, co muszę zrobić. A co jeśli dodatkowo tę puszkę zestawić z całkiem miłym west coastem „made in Poland”? Hmmmmm…