Polacy nie gęsi i swoje dzikie drożdże mają. Tzn. mają, bo mogą je np. zakupić i zrobić piwo z ich użyciem. A jak do całości dorzucimy beczki jesionowe i owocki, to w ogóle może wyjść nam coś ciekawego. Albo i nie. No ryzyko jest, a że chłopaki z Brokreacji to odważne chłopaki, tak postanowili zaryzykować, czego owocem jest Savage 002, czyli raspberry wild ale z malinami. Jak bardzo się to ryzyko opłaciło?