Raduga – Lift To The Scaffold (Session IPA)

Lift

Dzisiaj na tapecie po raz kolejny temat od ekipy z Radugi. Nie będę się powtarzał, że to jeden z moich ulubionych browarów, i że ich grafiki są wow i w ogóle, i że praktycznie wszystkie mi się podobają. Zwrócę uwagę natomiast na fakt, jaki totalnie przeoczyłem (i zupełnie nie mam pojęcia, dlaczego) – wszystkie nazwy ich piw są tożsame z nazwami starych, klasycznych hitów filmowych. No i faktycznie mamy przecież Nosferatu, Key Largo czy moją ukochaną Double IPA Forbiden Planet. Z kolei dzisiaj na tapecie pojawia się nowość w stylu Session IPA: Lift To The Scaffold.

Na wstępie kilka słów na temat przymiotnika „Session”, który można spotkać nie tylko tutaj. Sam jakiś czas temu zastanawiałem się, o co chodzi z tymi piwami sesyjnymi. Ba, niektórzy nawet mylą je ze stylem Saison. Oczywiście są to dwie różne rzeczy. O Saisonie będzie niebawem, więc nie będę się dublował, natomiast o co chodzi z tymi piwami sesyjnymi? Są to piwa o zdecydowanie mniejszej intensywności. Kropka. Więcej w zasadzie pisać nie trzeba. Ot skoro mamy IPA, który nie każdemu podchodzi, bo gorycz za wysoka, bo może alkoholu za dużo, tak w wersji sesyjnej te parametry są zdecydowanie obniżone.

No to jedziemy z degustacją. Tradycyjnie, na początek aromat – w nozdrza od razu uderza przyjemny zapach chmielu, mieszający się z owocami cytrusowymi. W tle można wyczuć lekką słodowość i żywiczność. Jak na razie wszystko się zgadza. Drugi etap – smak. Jest bardzo rześko i orzeźwiająco, z delikatnymi owocami w tle. Goryczka fajne rozchodzi się w ustach, ale nie ściąga i nie utrzymuje się zbyt długo. Jak na ten styl przystało piwo jest bardzo pijalne i niezwykle przyjemne. Nie należy ono do nurtu piw degustacyjnych, więc moim zdaniem idealnie będzie nadawało się na nieco cieplejsze dni. Kolejny plus dla Windy Na Szafot!

Raduga po raz kolejny pokazuje, że u nich nie ma przypadków, a piwowarzy doskonale znają się na swojej robocie. Chcieli zrobić piwo bardziej przystępne i wyszło im jak zwykle, czyli wzorowo. Ode mnie mocne 7/10, wystawione z nadzieją, że latem tego piwa nie zabraknie na sklepowych półkach i w knajpach.

PS
No ale sami przyznacie, że te grafiki robią robotę, co? 🙂

Jedna uwaga do wpisu “Raduga – Lift To The Scaffold (Session IPA)

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s